sobota, 18 stycznia 2014

Plan ucieczki.

Gdzie powinniśmy się udać podczas apokalipsy?

Na  pewno nie zostajemy w swoim wygodnym domku z Playstation 4 i GTA V, ponieważ te rzeczy będą bezużyteczne. Musimy znaleźć miejsce wyludnione, a jeżeli mają być tam ludzie to w małych grupach. Chyba nie chcemy spotkać czegoś takiego...
Nie same zombie będą najgorsze tylko ludzie, którzy zrobią wszystko, aby przetrwać. Najlepszym z miejsc będą góry. Czemu? Ponieważ są wysoko położone i jest do nich bardzo trudny dostęp. Możemy też wybrać wyspy na naszym Bałtyku, albo Pacyfiku. Osobiście wybrał bym Pacyfik. Lepszy klimat, jeżeli patrzeć na tego roczną zimę, która na naszym Bałtyku nadeszła dopiero w styczniu, a ciepłym klimatem panującym na Morzu Śródziemnym.




Co bierzemy ze sobą?

Bierzemy małą ilość jedzenia i wody, ponieważ będziemy mogli to znaleźć praktycznie wszędzie, a szczególnie w górach, gdzie jest pełno źródeł i zwierzyny. Jeśli mamy to zabieramy broń. Pojedyncze zombie zabijamy z białej broni, a w większe ilości prujemy bezlitośnie z automatycznego USAS 12. Jakiś środek transportu, wybór zależy od upodobań. Krótkofalówka (trzeba być w kontakcie z ocalonymi, jeżeli jeszcze jacyś są). Odpowiednie ubranie, żadnych garniturów i galowych koszul. Możemy wziąć ze sobą kilka osób ( max. około 10). Oczywiście nie bierzemy całkowitych niemot, które będą utrudniać podróż. Wracając do białej broni, dobrze mieć na łydce nóż na wszelki wypadek.
W broni palnej amunicja kiedyś się skończy, natomiast nóż jest rzeczą stałą. Nie mówię, że pomoże nam, gdy jesteśmy atakowani przez kilkadziesiąt zombie, ale przy pojedynczych sztukach może się przydać. Pamiętajcie, żeby zapomnieć o wszelkich materialnych potrzebach. Od chwili wybuchnięcia apokalipsy będzie liczyć się tylko przetrwanie. Nie liczmy na filmowe zakończenie. Najprawdopodobniej nie będzie żadnych boskich lekarstw na tą zarazę. To będzie trwało tak długo, dopóki choćby jeden zombie będzie stąpał po tej ziemi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz